kiedy dzień jest zły, a noc dłuży się… zrób NIEzwykły makaron z białym serem

Kiedy wszystko jest jakby trochę bardziej pod górkę niż zwykle i wydaje się, że życie ma gorzki smak… zalej je miodem. Jeśli nie da rady w przenośni, to chociaż dosłownie. Być może porządna porcja makaronu z białym serem nie spowoduje, że od razu zaczniesz wszystko jeszcze raz, ale na pewno sprawi, że poczujesz, że słodko-gorzkie też może być dobre, a nawet bardzo dobre. A może nawet stwierdzisz, że sama słodycz, to byłaby jednak gruba przesada…

Tak mógłby zaczynać się (pseudo)filozoficzny wywód na temat makaronu z białym serem. Być może to projekcja mojej podświadomości zaprowadziła mnie do przygotowania tego dania i obdarzenia go nieco alegorycznym charakterem. Nie zmienia to faktu, że to najlepszy makaron z białym serem jaki jadłam.

Scroll to see recipe in English.
pasta cottage cheese honey and walnuts

Składniki na 2-3 spore porcje:

• 300-400 g makaronu tzw. uszek
• 220 g białego sera twarogowego – użyłam sera białego typu włoskiego Capri
• 4-5 łyżek śmietanki 30%
• 100 g orzechów włoskich łuskanych
• 3 łyżki miodu – u mnie wielokwiatowy
• ½ łyżeczki cynamonu
• plasterek masła
• szczypta tea masala – można ją zastąpić mieszanką mielonego kardamonu, goździków, anyżu, imbiru i czarnego pieprzu

Biały ser rozdrabniamy widelcem, dodając słodką śmietankę, aby nie był suchy. Nie trzeba go dodatkowo dosładzać czy przyprawiać – ser sam w sobie jest bardzo smaczny i ma dość neutralny smak, który uzupełnią pozostałe składniki.

Orzechy włoskie rozdrabniamy na mniejsze kawałeczki. Na patelni z nieprzywierającą powłoką roztapiamy plaster masła i wrzucamy orzechy, podsmażamy 3-4 minuty na małym ogniu, aby masło się nie spaliło. Dodajemy przyprawy, mieszamy, a następnie dodajemy miód. Gaz gasimy – nie dopuszczamy aby miód się zagotował, bo utraci wszystkie dobre składniki zawarte w sobie. Podgrzewamy go jedynie, aby miał bardziej płynną konsystencję – ciepło patelni powinno do tego wystarczyć. Mieszamy dokładnie, aby przyprawy dobrze połączyły się z miodem.

Makaron gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy i na gorący wykładamy wymieszany ze śmietanką biały ser. Całość polewamy ciepłym miodowym sosem z orzechami włoskimi i przyprawami. Smacznego!

makaron na słodko

Pasta with cottage cheese, walnuts and honey

Ingredients for 2-3 servings:

• 300-400 g small pasta
• 220 g cottage cheese
• 4-5 tablespoons of double cream
• 100 g walnuts (without shells)
• 3 tablespoons of honey
• ½ teaspoon of cinnamon
• slice of butter
• pinch of tea masala – you can also use: cardamom, cloves, anise, ginger and black pepper

Crumble cottage cheese with the fork, adding double creme to make it less dry. Crumble walnuts and put them into non stick frying pan with slice of butter. Fry for 3-4 minutes, don’t let butter to get burn. Add spices and honey, mix all together, take off the heat.

Cook pasta as producer recommend.  Next add cottage cheese and walnuts with honey and spices. Enjoy your meal! 🙂

makaron z białym serem miodem i orzechami

słodkie drugie śniadanie – halava orzechowa

Kilka miesięcy temu była u mnie halava (tudzież halawa) z rodzynkami. Dziś zapraszam na jej orzechową, moim zdaniem zdecydowanie smaczniejszą wersję. Dodałam orzechy włoskie oraz zmieniłam nieco proporcje względem poprzedniej halavy. Dodałam mniej cukru i zmniejszyłam ilości pozostałych składników, ponieważ kasza rozrasta się strasznie. Z podanych poniżej ilości wyszła porcja na 4 osoby.

Swoją halavę zabrałam dziś do pracy – myślę, że to fajny pomysł na drugie śniadanie – zdrowy, bo orzechy robią dobrze na mózg 🙂

halawa z orzechami włoskimi

Składniki:

· ok. 300 ml pół na pół mleka i wody (można też samo mleko)
· 4 łyżki cukru
· szczypta gałki muszkatołowej
· mała garstka rodzynek
· 100 g orzechów włoskich (obranych z łupin)
· 100 g masła
· ok. 2/3 szklanki kaszy manny

Tak jak w wersji bez orzechów do mleka i wody wsypałam gałkę muszkatołową i 4 łyżki cukru. Zagotowałam, dodałam rodzynki i zminimalizowałam ogień.

W tym czasie w pojemniczku blendera zmieliłam orzechy włoskie  na dość miałką masę. Następnie uprażyłam je chwilę na suchej, teflonowej patelni i wsypałam z powrotem do pojemniczka.

Na tej samej patelni (wybierzcie trochę większą patelnię niż teoretycznie potrzeba na tę ilość kaszy, po dodaniu płynów i orzechów podwoi objętość) roztopiłam masło i wsypałam kaszę mannę. Kasza potrzebuje ok. 10-15 minut aby się zezłocić, natomiast trzeba jej pilnować i często mieszać, aby się nie przypaliła. Kiedy już kasza manna się uprażyła, zminimalizowałam gaz i wlałam gorące mleko. Trzeba robić to ostrożnie, bo bardzo strzela i pryska w pierwszej chwili. Całość szybko wymieszałam, żeby nie porobiły się kluchy. Kiedy całość już była dostatecznie dobrze wymieszana, dodałam uprażone orzechy i wymieszałam ponownie.

Jeśli używacie błyskawicznej manny halava jest gotowa, jeśli zwykłej, pogotujcie jeszcze 2-3 minuty często mieszając.

Halavę podajemy na ciepło lub na zimno. Następnego dnia można ją lekko zreanimować podgrzewając z odrobiną mleka.  Smacznego!

halawa z orzechami włoskimi

halawa z orzechami włoskimi