obłędnie pyszna beza z musem z mango

Kiedy po raz pierwszy spróbowałam bezy z chrupiącym wierzchem i puchatym, słodkim wnętrzem, poczułam, że stanie się ona jednym z moich ulubionych deserów (zaraz po tiramisu i lodach czekoladowych z kawałkami czekolady). Zapewne każdy z nas w życiu choć raz próbował małych, suchych, kruchych bezików, nigdy jakoś szaleńczo mi nie smakowały. Natomiast beza, taka beza…to zupełnie inna bajka.
Jeśli jeszcze nigdy nie próbowaliście takiej bezy, to koniecznie musicie to zrobić. Być może tak jak ja, odkryjecie jakieś kolejne słodkie niebo.

Bezę najlepiej połączyć z nieco przeciwstawnym smakiem, by zrównoważyć słodycz. Dlatego mango, które w pierwszej wersji miało wylądować w serniku, ostatecznie skończyło na bezie. I to był bardzo dobry pomysł. Do tego dołączyłam serek Philadelphia. Na początku nie byłam do niego przekonana, bo jest nieco słony w smaku, a po dodaniu cukru pudru przyznam, że miał już zupełnie dziwaczny smak. Postanowiłam jednak zaryzykować, w końcu kuchenne katastrofy nie są mi obce, więc i tą przyjęłabym na klatę (tak jak tą, że pierwsze białka musiały wylądować w zlewie, bo odrobina żółtka rozlała się do białka i już nie chciały się ubić).

Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że efekt końcowy jest na tyle smaczny, że sama, nie dzieląc się z nikim, zjadłam całą bezę wielkości obiadowego talerza 😀

beza z musem z mango

Składniki:

» 4 duże jajka w temperaturze pokojowej

» 1 szklanka drobnego cukru do wypieków

» 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

» 1 łyżeczka octu

» szczypta soli

» 1 serek Philadelphia (naturalny)

» 1 puszka mango w syropie

» ok. 1 łyżka cukru pudru

» 1 łyżeczka soku z cytryny

Bardzo ostrożnie oddzielamy żółtka od białek, tak aby ani odrobinka żółtka nie dostała się do białek, inaczej białko się nie ubije. Ubijamy białka najlepiej w metalowej misce (ubijałam tym razem w plastikowej i wszystko było OK) dodając szczyptę soli. Ubijanie zaczynamy od najwolniejszych obrotów (wtedy będziemy mieć pewność, że całe białko się ubije i nic nie zostanie na dnie), a następnie ubijamy na dużej mocy aż piana będzie sztywna. Po trochu dodajemy cukier i miksujemy do momentu, aż cały cukier znajdzie się w pianie. W tym momencie powinniśmy uzyskać lśniącą, gęstą i białą pianę.

Piekarnik nastawiamy na 180ºC g – górna i dolna grzałka.

Na papierze do pieczenia odrysowujemy koło (od dużej miski, talerza deserowego…). Przy pomocy szpatułki lub łyżki przekładamy pianę na papier formując okrągłą kopułę.  Blaszkę z pianą wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 5 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 140ºC i suszymy bezę przez 90 minut. Tutaj w moim przypadku, a raczej w przypadku mojego piekarnika, zadanie jest utrudnione, bo mam tylko górną grzałkę. Dlatego bezę musiałam umieścić na dolnej półce piekarnika, aby nie spiekła się zbytnio, ustawić termoobieg, zmniejszyć temperaturę do 100ºC i wydłużyć czas suszenia o kolejne 90 minut. Beza pozostała miękka od spodu, co uniemożliwiło mi przeniesienie jej z papieru na talerz, dlatego zastanawiam się, czy zrobienie poprawnej bezy bez dolnej grzałki jest możliwe. Jeśli komuś się to udało, dajcie znać.

Po 90 minutach wyłączamy piekarnik i absolutnie go nie otwieramy. Zostawiamy bezę na kilka godzin lub na całą noc w piekarniku do ostygnięcia. Wysuszona beza powinna trochę popękać – oznacza to że wierzch jest już chrupiący, a nie ciągnący i miękki.

Mango odcedzamy z syropu i miksujemy na mus przy pomocy blendera.

Serek Philadelphia mieszamy z sokiem z cytryny, cukrem pudrem i 2-3 łyżkami musu z mango. Masę serkową rozkładamy na bezie i całość polewamy musem z mango. Bezę można przechowywać w temperaturze pokojowej do 2 dni (w lodówce wierzch zmięknie i przestanie być kruchy). Smacznego! 🙂

beza z mango

beza mango

2 myśli w temacie “obłędnie pyszna beza z musem z mango

Zapraszam do komentowania :)