Ostatnio miewam dość często smaka na buraki, co wcześniej mi się nigdy nie przytrafiało. Lubię buraki bardzo, ale jakoś stosunkowo rzadko je przygotowuję. Zwykle kończą w barszczu. I z takim właśnie zamiarem zakupiłam buraczaną wiązankę. W domu nie mogłam się zdecydować co z burakami zrobić. Barszcz zwykły, ukraiński, czy może sałatkę. Przypadek chciał, że akurat przeglądałam najnowsze przepisy na Durszlaku i moje oko zatrzymało się tu. Pomysł kupiony. Czym prędzej zabrałam się do dzieła i oto co powstało.
Luby skwitował moją sesję zdjęciową radosnym: co to za kupa? Ale na kolację pożarł wszystko, więc chyba nie było tak źle 😛 Myślę, że risotto fajnie sprawdzi się jako Wielkanocna przystawka – będzie się dobrze komponować z jajkiem. No i wygląda całkiem…oryginalnie 😀
Składniki:
- mały kawałek chudego wędzonego boczku
- 125 g ryżu (1 torebka) – użyłam zwykłego długoziarnistego
- 2 średniej wielkości buraki
- 2 małe cebule
- 1 ząbek czosnku
- ½ łyżeczki natki pietruszki (suszonej lub świeżej, drobno posiekanej)
- ½ łyżeczki suszonej kolendry
- ½ łyżeczki pieprzu cytrynowego
- ½ kostki rosołowej warzywnej albo drobiowej
- ziarna sezamu i kiełki (u mnie rzeżucha) do dekoracji
Buraki gotujemy do miękkości w całości i razem ze skórką. Zajęło mi to około 30 minut. Następnie odcedzamy i studzimy.
W tym czasie boczek kroimy w dość drobną kostkę i bez tłuszczu podsmażamy na złoto. Cebule kroimy w kostkę i dodajemy do boczku. Czosnek kroimy w plasterki i wrzucamy do boczku i cebuli. Całość smażymy na niedużym ogniu, aż cebula zmięknie.
Kolejno wrzucamy surowy ryż, smażymy 2 minuty. Pół kostki rosołowej rozpuszczamy w szklance gorącej wody i tak przygotowanym bulionem zalewamy ryż. Gotujemy na niedużym ogniu, aż ryż zmięknie i wciągnie płyn.
W tym czasie buraki obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Dodajemy do ryżu i mieszamy całość, aż ryż nabierze różowego koloru. Dodajemy natkę pietruszki, kolendrę i cytrynowy pieprz. Wszystko mieszamy i dusimy jeszcze 2-3 minuty. W razie potrzeby dosalamy lub dopieprzamy.
Podajemy posypane ziarnami sezamu i/lub jakimiś ostrymi w smaku kiełkami np. rzeżuchy. Smacznego!
Jak dla mnie wygląda świetnie 🙂 Uwielbiam buraki w każdej postaci.
Rzeczywiście, tak jak napisałaś wygląda ….oryginalnie, ale to tak jak z gruszkami konferencja, wyglądają nieciekawie a jakie są smaczne.