Przedstawiam Wam dziś 10 użytecznych gadżetów kuchennych, które ułatwią i uprzyjemnią Wam pracę w kuchni. Oczywiście nie są to narzędzia niezbędne, które w każdej kuchni pojawić się powinny, ale mogą okazać się niezastąpione, kiedy już zaczniecie ich używać 🙂
KLIPSY/KLAMERKI DO TOREBEK
Ile razy zdarzyło Wam się znaleźć w kuchennej szafce rozsypaną kaszę, makaron lub inne sypkie produkty w otwartych opakowaniach? Jest na to bardzo prosty sposób, który pozwala zachować porządek w i utrzymać dłużej świeżość produktów, np. przypraw w otwartych papierowych i foliowych opakowaniach. Wystarczy brzeg torebki zawinąć i zabezpieczyć klipsem/klamerką.
SPIRALNA WIELOFUNKCYJNA OBIERACZKA
Obieraczka do warzyw jest już pewnie wszystkim dobrze znana. Ale trzy funkcje zamknięte w jednym małym narzędziu to już coś! Taką obieraczką zrobisz ostatnio bardzo popularne warzywne spaghetti i pokroisz ogórki w plastry na mizerię. Oczywiście możesz tradycyjnie wykorzystać ją do obrania marchewki, ale kto by się tak ograniczał 😉 Małe, poręczne narzędzie 3-w-1, które nie zajmie w kuchni dużo miejsca i zawsze będzie pod ręką kiedy go potrzebujesz.
PATELNIA Z PODZIAŁKĄ
Super sprawa jeśli nie lubisz zmywać i masz na tyle podzielną uwagę, że jesteś w stanie ogarnąć kilka posiłków na jednej patelni 😉 Przygotowujesz śniadanie dla rodziny i każdy ma ochotę na coś innego? Jajko sadzone, jajecznica, tosty francuskie, placuszki? Proszę bardzo! Przygotowujesz sobie na szybki obiad rybę, warzywa, tudzież filety z kurczaka i podsmażane ziemniaczki? Voila! A potem do zmycia tylko jedna patelnia 🙂
PAN JAJKO
Nie wiem jak tam u Was w kwestii jajek na miękko, ale u mnie zawsze był z tym problem. Pamiętam, że jako dziecko miałam specjalny plastikowy talerzyk z pojemnikiem na jajko na miękko. W miarę dorastania najwyraźniej spożycie jajek na miękko zmalało znacznie, więc i talerzyk w dziwnych okolicznościach przyrody znikł. A kto w dorosłym życiu pamięta, by zaopatrzyć się w kieliszek na jajko na miękko, jeśli jajko je się parę razy do roku? Stąd też ilekroć przyszła mi ochota na jajko na miękko musiałam kombinować jak by je tu posadzić. Był więc i kieliszek od wódki (o dziwo kieliszki do wódki są zawsze w każdym domu, nawet jeśli wódkę pije się najwyżej parę razy do roku…) i w najgorszym wypadku plastikowa tudzież papierowa wytłoczka do jajek. Dla fanów jajek na miękko i tych pozostałych, którzy jajko na miękko jedzą od wielkiego dzwona pojawiło się rozwiązanie: Pan Jajko.
ELEKTRONICZNA WAGA I MIARKA W JEDNYM
To zdecydowanie coś dla mnie. I dla każdego, kto nigdy nie wie ile to 170g mąki albo 150g cukru, czy wlewa „na oko” 200ml wody 🙂 Jak wiadomo na oko to chłop w szpitalu umarł, więc w tej sytuacji zbawienny może okazać się taki oto gadżet kuchenny. Zamiast wagi i miarki, mamy jedno sprytne narzędzie, które pomoże nam się ogarnąć w kuchennym świecie.
WKŁADKA DO GOTOWANIA NA PARZE
Kolejne bardzo sprytne narzędzie, które zastąpi drogie i zajmujące miejsce garnki do gotowania na parze. Byłam posiadaczką takiego w wersji nieco starszej (metalowej) i byłam bardzo z niego zadowolona. Fajne jest to, że wkładka dopasowuje się do wielkości garnka, łatwo się myje, a po złożeniu zajmuje mało miejsca. No i oczywiście pozwala gotować na parze, co jest jego główną zaletą 🙂
MIARKA DO SPAGHETTI
Pamiętacie Marysię z „Nie lubię poniedziałków” i scenę w której gotuje makaron na obiad? Mam generalnie ten sam problem. Jeśli macie tak jak ja i zawsze, ale to zawsze gotujecie za dużo spaghetti, z którym potem nie wiadomo co zrobić, być może T-Rex będzie dobrym rozwiązaniem.
BUTELKA 8 W JEDNYM
Kolejne całkiem sprytne narzędzie, które rozwiąże problem braku w naszej kuchni kilku drobnych, acz przydatnych narzędzi codziennego użytku. Być może nie jest to kombajn kuchenny, który przetrwa kolejnych 10 lat, ale myślę, że fajnie sprawdzi się do małej kuchni, gdzie każdy skrawek miejsca jest na wagę złota. Wędrując od góry mamy: lejek, wyciskarkę do cytryn, małą tarkę do przypraw, siekacz do jajek, tarkę do sera, otwieracz do zakrętek, separator do jajek i na koniec, pojemnik z miarką.
GADŻECIARSKI ZAPARZACZ DO HERBATY
Czy pan leniwiec nie wydaje Wam się uroczy? Zamiast cedzić patyki z zielonej herbaty przez zęby, można zapakować je panu leniwcowi do brzuszka i z przyjemnością popatrzeć na jego rozanielony wyraz pyszczka. A co! Kto nam zabroni?
PODPÓRKA POD POKRYWKĘ
Znacie tą historię: wyszliście tylko na chwilę z kuchni, a garnek był przecież na małym gazie…i znów kuchenka do mycia. Owieczka, świnka i kogucik pomogą zapobiec nieszczęściu i potrzymają dla nas pokrywkę, aby nic nie wykipiało. Mała rzecz, a cieszy 🙂
Który z przyrządów najbardziej wpadł Wam w oko? A może już któregoś już używacie? Piszcie w komentarzach.
gdzie zakupie taką patelnie?
W Polsce znalazłam na stronie: http://pysznapaczka.pl/pl/p/Wielofunkcyjna-kwadratowa-patelnia-ceramiczna-4w1-do-smazenia-i-pieczenia-4-dan-jednoczesnie-QUADRA-PAN-Mango-TV/1276 na zagranicznych stronach można szukać pod nazwą: master pan.
Marysia była chyba z filmu „Poszukiwany, poszukiwana” 🙂
Faktycznie…Gdzie ja mam głowę… 🙂
Pan leniwiec jest zdecydowanie moim ulubieńcem 😀
Jak patrzę na Pana leniwca, to aż sama mi się buzia uśmiecha. Wygląda jak żywe zwierzątko 🙂
Nie chciałbym chyba takiej herbaty.
Kontrowersyjne nieco miejsce moczenia i jej kolor.
To chyba kwestia poczucia humoru. Chociaż przyznam, że w ogóle nie popatrzyłam na to od TEJ strony 😉
Właśnie 🙂