szybki wege obiad – fusilli z groszkowym pesto

Kolejny pomysł zaczerpnięty z magazynu Tesco, podobny przepis znalazłam też na stronie Marthy Stewart. Ostatnio interesują mnie wszelkie rodzaje pesto, więc jeśli na takowy przepis napotkam, chętnie go testuję. Przepis zawiera migdały, ale ponieważ migdałów nie miałam, dodałam moje ulubione nerkowce.

I wiecie co? Uwielbiam groszek. Zawsze lubiłam groszek, ale tylko ten świeży, gotowany, ten z puszki dodawany do sałatki warzywnej nigdy mi nie smakował. Ale świeży groszek, lekko obgotowany tylko, smakuje podobnie jak młody bób. Zmiksowałam pesto z jeszcze ciepłym groszkiem i smakowałam jak najlepsze lody. Jest przepyszne.

Zawsze wszystkie sklepowe pesto wydają mi się kwaśno – gorzkie. Pesto, które robię sama są bardziej delikatne, orzechowe, z czosnkowym posmakiem. I takie najbardziej mi smakują. Dlatego w tym przypadku dla przełamania smaku dodałam sera feta i to też był dobry pomysł.

Wypróbujcie koniecznie jeśli lubicie groszek i tego typu wegetariańskie potrawy. Luby oczywiście zjadł, w sumie nawet ze smakiem, po czym zażartował: dobrze, to teraz daj mi ten prawdziwy obiad 🙂

Fanów nieprawdziwych obiadów zapraszam na makaron z groszkowym pesto 🙂

fusilli z groszkowym pesto

Składniki:

  • 250-300 g makaronu świderki
  • 400 g mrożonego groszku
  • ½ szklanki orzechów nerkowca
  • kilka łyżek oliwy z oliwek
  • spora szczypta cytrynowego pieprzu
  • szczypta soli
  • kawałek sera feta pokrojonego w kostkę
  • 2 ząbki czosnku

Odkładamy do miseczki garść lub dwie zielonego groszku, a resztę gotujemy 2 minuty w osolonej wodzie. Następnie odcedzamy i przekładamy do pojemnika blendera.

Makaron gotujemy al dente, na ostatnie 2 minuty dorzucamy resztę mrożonego groszku. Makaron odcedzamy (razem z groszkiem) i odstawiamy w ciepłe miejsce.

Do ugotowanego groszku dodajemy orzechy nerkowca, sól, pieprz i dwa ząbki czosnku. Dolewamy kilka łyżek oliwy z oliwek. Miksujemy na gładką masę, jeśli jest bardzo gęsta dolewamy oliwę z oliwek.

Gotowe pesto mieszamy z makaronem, przekładamy na talerze, a na wierzchu układamy pokrojoną fetę. Gotowe. Smacznego!

Zapraszam do komentowania :)